Dzień 1

Po krótkiej podróży przyjechaliśmy do Schodna. Po zakwaterowaniu przywitała nas Pani Aneta, która przedstawiła nam program pobytu. Następnie poznawaliśmy tajniki kartografii i udaliśmy się na wieczorną wyprawę z mapą. Zostaliśmy podzieleni na dwa zespoły: dziewczyny kontra chłopcy. Obie grupy miały za zadanie ukryć „skarb” wykorzystując wiedzę zdobytą podczas zajęć. Potem należało odnaleźć skarb przeciwnika. Szukanie skarbów w ciemnościach nie jest wcale taką łatwą sztuką, o czym mogliśmy się przekonać sami na własnej skórze.

 

Dzień 2

Po śniadaniu spotkaliśmy się z Panem Adamem na warsztatach, które dotyczyły jesiennych wędrówek ptaków. Obejrzeliśmy bardzo ciekawą prezentację o ptakach. Następnie udaliśmy się w teren z lornetkami, aby dokonać obserwacji „żywych” obiektów. Widzieliśmy również ślady bytowania różnych zwierząt. Na zakończenie zajęć Pan pokazał nam różne rodzaje gniazd. To były bardzo ciekawe zajęcia. Po obiedzie wyruszyliśmy na przejażdżkę wozem drabiniastym po najbliższej okolicy. Następnymi zajęciami były warsztaty pt. „Jak powstaje papier”? Każdy z nas zrobił swój, a następnie ozdobił go według własnego pomysłu. Na zakończenie dnia odbyły się zajęcia survivalowe.  To były bardzo ciekawe ćwiczenia. Dzień zakończył się seansem filmowym.

 

Dzień 3

Zaraz po śniadaniu spotkaliśmy się z Panem Piotrem, który opowiedział nam o różnych formach polodowcowych, z którymi możemy spotkać się w najbliższej okolicy. Następnie udaliśmy się na zajęcia terenowe. Oglądaliśmy i próbowaliśmy rozpoznać „kem” oraz „sandr”. Po obiedzie odbyliśmy przejażdżkę wozem drabiniastym ciągniętym przez dwa konie. Pan pozwolił nam pogłaskać zwierzaki, a podczas jazdy mogliśmy usiąść na przednim siedzeniu, co okazało się dla nas nie lada atrakcją. Wieczorem szyliśmy maskotki. Każdy mógł sobie wybrać, co chce uszyć. Jedni wybierali misie, a inni kotki. Okazało się, że szycie nie jest naszą najlepszą stroną, nawlekanie nici na igłę i przyszywanie guzików – też. Mimo wszystko każdemu z nas udało się uszyć swoją, niepowtarzalną maskotkę.

 

Dzień 4

Po pysznym śniadanku udaliśmy się na zajęcia terenowe. Podczas wędrówki Pani wytłumaczyła nam, że woda składa się z cząsteczek i przez biologów nazywana jest dipolem, a kształtem przypomina serce. Każdy z nas był takim serduszkiem, a że serduszka nie lubią być same, to łączą się w pary. Potem wspólnie utworzyliśmy krople wody. Kiedy doszliśmy do jeziora Pani Małgosia rozdała nam wiaderka, sitka i rozpoczęliśmy łowy. Następnie razem z wszystkimi oglądaliśmy wyłowione skarby. Mogliśmy zobaczyć kilka gatunków ryb, żabę, małże i ślimaki. Niestety nie udało nam się złowić raka. Po powrocie do szkoły Pani Małgosia pokazała nam naszego raka szlachetnego i sygnałowego oraz amerykańskiego. Niestety ten amerykański – pręgowany przyniósł ze sobą tzw. Dżumę raczą, która zabija nasze rodzime gatunki. Po obiedzie wykonywaliśmy różne ozdoby z materiałów pochodzących z recyklingu; Każdy z nas wykonał z papieru małe pudełeczko, ozdobił słoiczek i wykonał zakładkę do książki. Wieczorem przy ognisku piekliśmy kiełbaski. Mimo, że wieczór był dość chłodny to mile spędziliśmy czas.

 

 Dzień 5

Wszystko, co dobre kiedyś się kończy. I tak nadszedł koniec naszej wycieczki. Po śniadaniu, Pani Anita podziękowała wszystkim za udział w zajęciach. Po krótkim podsumowaniu naszego pobytu każdy otrzymał pamiątkową przypinkę. Brawami podziękowaliśmy Pani kucharce, która gotowała dla nas pyszne jedzonko. Nadszedł czas powrotu. Wynieśliśmy nasze bagaże, a Pan kierowca schował je w bagażniku. Po około 1,5 h wróciliśmy do Gdańska.